Hej :)
Jeśli któraś z Was ma podobny problem z zaczerwienieniami na twarzy co ja, to dziś przyjrzymy się kremowi marki Mixa. Marka ta narodziła się we Francji w roku 1924. Na początku stworzyli gamę produktów do pielęgnacji wrażliwej skóry niemowląt, a dopiero później rozwinęli nowe produkty do pielęgnacji skóry kobiet.
Moja skóra czerwieni się od zawsze. Wyglądam z tym źle, niektóre podkłady nie radzą sobie z zakryciem tych czerwonych plam. Pomaga oczywiście baza w kolorze zielonym, ale najchętniej pozbyłabym się problemu zaczerwienionej twarzy raz na zawsze.
Dokładnie w tym miejscu po obu stronach moja twarz płonie czerwonym kolorem. Od zawsze, ale mam nadzieję, że nie na zawsze. Nie ważne czy jest upał, czy mroźny wiatr, czy śnieg.
Kosmetyk posiada SPF15, nie zawiera parabenów oraz alkoholu etylowego.W skład wchodzą substancje przeciwdziałające zaczerwienieniom:
* kwiat arniki
* witamina B3
* kofeina
oraz tajemniczy cold cream - cokolwiek to jest.
ZASTOSOWANIE:
do skóry wrażliwej, ze skłonnością do zaczerwienień i wypieków. Nie stosować w okolicach oczu.
KONSYSTENCJA I ZAPACH:
Krem nie jest tłusty, szybko się wchłania i ma przyjemny kwiatowy zapach. Byłam przekonana, że jego kolor będzie przypominał zielone błotko, ale o dziwo, krem jest biały.
DZIAŁANIE:
Po pierwszym użyciu mogę powiedzieć, że działa. Ładnie nawilża skórę, pozostawia ją gładką i promienną. Po ok. 30 min. od aplikacji widać już, że moje zaczerwienienia ustępują. W składzie czytamy : " łagodzący cold cream". Pomyślałam, że po nałożeniu kremu na twarz poczuję chłodzenie, ale nic takiego się nie stało. Pomimo tego, że moja cera jest mieszana w kierunku do tłustej, krem idealnie nadaje się pod makijaż, nie obciążając jej.
Krem możemy dostać w drogeriach Rossmann za 26,99 zł (50ml).
Buzzziaki
Monika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz